Po raz kolejny „Tygodnik
Opoczyński” publikuje artykuł odnoszący się w sposób krytyczny do przedsięwzięć realizowanych przez Powiat
Opoczyński. I co charakterystyczne krytykowane są przede wszystkim uroczystości rocznicowe, inscenizacje
historyczne, tablice pamiątkowe i pomniki upamiętniające męczeństwo ofiar wielu
wojen, przedsięwzięcia promujące i kultywujące opoczyńską kulturę ludową, czyli
wszystkie przedsięwzięcia związane z
patriotyzmem. Gdyby oprócz rzetelnej informacji o przebiegu uroczystości redakcja zwróciła uwagę organizatorom na
niedociągnięcia, które zawsze można znaleźć
- bo tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów – to byłoby naturalne
i dobrze przez nas przyjęte. Jednak artykuły krytykujące starostę personalnie,
krytykujące kierownictwo starostwa i radę powiatu opoczyńskiego, krytykujące
wojsko i wszystkie osoby i organizacje współpracujące ze starostwem, przytaczają
zdarzenia, które nie miały miejsca i pisane są językiem nacechowanym
nienawiścią i konfrontacją.
Tym razem pretekstem do
niczym nie uzasadnionej krytyki stały się obchody 70. rocznicy śmierci majora
Hubala. W niepodpisanym artykule pt. „Obchody dla Wybrańców” opublikowanym
w numerze 22/673 z 4 czerwca 2010 roku
Tygodnika Opoczyńskiego już w pierwszym
zdaniu napisano, że „podobno odbyły się uroczystości ….” I dalej, że „… ze
względów zupełnie niezrozumiałych przełożono obchody...”, „…uroczystość szczelnie obstawiono wojskiem,
że tylko zaproszeni mogli wziąć udział w uroczystościach przy Szańcu…”, „… wojskowi
nie wiedzieć na czyje polecenie nie przepuszczali nikogo…”, „…nie było
informacji o parkingach, ani o tym że jest to impreza zamknięta tylko dla
wybranych...” Dalej cytowany jest anonimowy mieszkaniec Anielina „ … To już chyba nie dla nas
zobaczenie i posłuchanie przemówień, obejrzenie ułanów na koniach, pokazanie
tego dzieciom. Nas się przegania i tylko straszy tylko dlatego, że chcemy
podjechać samochodem ….”. Redaktor pisze również ”…. Kiedyś była to wspaniała
uroczystość, mnóstwo młodzieży, harcerzy, kombatantów. Teraz jest to
wewnętrzna, zamknięta celebra….”
To,
że uroczystości upamiętniające 70. Rocznicę Śmierci majora Hubala zostaną
przeprowadzone w kwietniu i maju już od marca tego roku informowały wszystkie
nie tylko lokalne media, pełna i bieżąca
informacja publikowana była również na stronach internetowych i wysłane zostało
ponad 700 indywidualnych zaproszeń. O przesunięciu terminów przeprowadzenia
uroczystości zadecydowała żałoba
narodowa po tragedii Smoleńskiej. Ksiądz pułkownik dr Zbigniew Kępa tak się
odniósł do dokonanych przez starostwo zmian
„ … Katastrofa
samolotu prezydenckiego, pogrzeby ofiar w tym Biskupa Polowego gen. broni
(tytuł pośmiertny) Tadeusza Płoskiego, Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego,
Prezydenta na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i pogrzeby innych którzy
zginęli pod Smoleńskiem kazały organizatorom przesunąć termin uroczystości.
Organizatorom za tą decyzję
składamy podziękowanie. Tragedia Smoleńska całą naszą uwagę skierowała na
Katyń, na rodziny, które utraciły bliskich.
Dopiero teraz, po prawie
dwóch miesiącach od katastrofy samolotu prezydenckiego możemy naszą uwagę
skierować na inne sprawy i poświecić im czas i nasze zaangażowanie…”.
Tym, którzy od lat
uczestniczą w uroczystościach przy Szańcu każdorazowo przypominamy, a tych
którzy pierwszy raz biorą udział w uroczystościach informujemy, że szaniec
położony jest w lesie i parkingami są leśne drogi. Dojazd w tym roku, podobnie
jak w poprzednim, realizowany był przez miejscowość Anielin. Miejsca postoju
pojazdów zabezpieczali pracownicy starostwa opoczyńskiego i wojsko. Na drodze
oznaczonej jako parking nr, 4 (mapa między innymi na stronie www.opocznopowiat.pl) zmieści się
niewielka, ograniczona liczba samochodów. Z konieczności wjazd na tę drogę
możliwy był dla posiadaczy wjazdówek przygotowanych przez organizatora.
Pozostałe parkingi – 1,2,i 3, z naturalnego układu dróg leśnych są oddalone od
Szańca o 20 – 30 minut pieszej wędrówki. Innej możliwości nie było i nie ma.
Główna leśna droga odchodząca od drogi krajowej nr. 48 musi być wolna od
pojazdów ze względu na bezpieczeństwo i zapewnienie wyjazdu z parkingów
uczestników uroczystości.
W uroczystościach przy
Szańcu jak zresztą i w latach poprzednich wzięli udział kombatanci, harcerze i
drużyny strzeleckie dla których transport zorganizowało starostwo opoczyńskie.
Było też wiele młodzieży z okolicznych miejscowości.
Trzeba mieć w sobie
wiele złej woli by tak dobrze przygotowane i przeprowadzone uroczystości w tak
nieobiektywny i nieprawdziwy sposób oceniać. Z wielu miejsc usłyszeliśmy
pochwały i podziękowania oraz gratulacje za wyjątkowo sprawnie i profesjonalnie
przygotowane obchody. Dodać należy, że zorganizowaliśmy je wspólnie ze Stowarzyszeniem
Ułanów im. Oddziału Wydzielonego Wojska Polskiego majora Hubala.
Jeżeli redaktor
Mrozowicz swoją frustrację i niezadowolenie spowodowane faktem, iż nie został
przez służby porządkowe potraktowany w sposób uprzywilejowany i wyjątkowy,
wykorzystuje do pisania nieprawdy o dobrze zorganizowanej uroczystości, to powinien skończyć swoja przygodę z
dziennikarstwem. Bo gazeta bez wzglądu na to czyje interesy i jaki poziom
reprezentuje nie powinna być wykorzystywana do załatwiania prywatnych
porachunków ze starostwem, starostą i
Wojskiem Polskim.
W tym samym numerze
redaktor Mrozowicz dokonał sensacyjnego odkrycia. Otóż zakwestionował plan
wydatków inwestycyjnych, rekordowy w skali Powiatu Opoczyńskiego, bo wynoszący
30 000 000 zł. Powołuje się
przy tym na fakt rozstrzygania taniej przetargów na prowadzone inwestycje, na
współudział finansowy gmin, w których
prowadzona jest inwestycja realizująca
zadania powiatowe. Dla przeciętnego czytelnika te argumenty mogą dotrzeć i
brzmieć wiarygodnie. Ale dla radnych, dla samorządowców czy też dla pracowników
starostwa, te wywody redaktora świadczą o
jego ignorancji, albo co jest bardziej prawdopodobne, o tym, iż redaktor
chce świadomie przekazać zafałszowane informacje pokazując starostwo, zarząd i samorząd powiatowy w złym
świetle.
Co więcej, redaktor
Mrozowicz sprawdził, czy wyróżnienie jakie otrzymał z okazji XX lecia
samorządności Starosta z rąk Marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego Wojewody Łódzkiego Pani Jolanty Chełmińską oraz
Marszałka Województwa Łódzkiego Włodzimierza
Fisiaka a upublicznione na stronie internetowej Powiatu Opoczyńskiego, nie jest podrobione. Napisał nawet list w tej sprawie do Kancelarii Sejmu. Z interpretacji odpowiedzi jaką redakcja
otrzymała dokonanej przez redaktora i opublikowanej w TOP wynika, że
Marszałkowie przypadkiem byli na uroczystościach oraz nie wiedzieli co i komu
wręczają. Odnosi się wrażenie, że
Starosta sam sobie napisał i wręczył to
wyróżnienie, a obecność Marszałków to fatamorgana. Chęć deprecjonowania Starosty jest tu co najmniej
irracjonalna, a poziom nieprzychylności i agresji redaktora sięga zenitu.
Ubolewać należy, że tak
ważne środowiska o charakterze obywatelskim, jak samorząd i media, nie potrafią
się porozumieć, a nawet rozmawiać ze sobą inaczej niż językiem walki. Samorządowcy
dokonując różnych wyborów przy dzieleniu budżetu, czy też bieżącym sprawowaniu
władzy popełniają różne błędy – to nieuniknione. Media winny kontrolować ich
poczynania i informować lokalne społeczności o niedociągnięciach, ale też
przekazywać obiektywną relację z działalności. Władza pochodzi z woli lokalnych
społeczności, ma mandat i legitymację do jej sprawowania, o czym wielu zdaje
się nie pamiętać. Samorząd jest dla demokracji lokalnej instytucją kluczową,
jest najważniejszym elementem dla społeczeństwa obywatelskiego. Lokalny
opoczyński tygodnik w sposób pokrętny i jednostronny, w stylu przynależnym
„brukowcom”, najczęściej w tonie
konfrontacji i to konfrontacji politycznej, prowadzi nieustanną walkę ze
wszystkimi środowiskami prawicowymi, z samorządami w których prawica sprawuje
władzę. Nikt od redakcji nie oczekuje pochwał – oczekujemy jednak rzetelnej i
obiektywnej informacji opartej na faktach. Polityczni frustraci powinni przejść
jak najszybciej do lamusa historii.