Pomnik upamiętniający ofiary zbrodni niemieckich w latach 1939-1945 w cieniu kościoła św. Marii Magdaleny
23-02-2012
Na przełomie marca i kwietnia 1945 r. śp. Wanda Ciesielska-Suskiewicz zorganizowała delegację złożoną z sierot i wdów po ofiarach zbrodni niemieckich. Chcąc uczcić pamięć pomordowanych, w specjalnej urnie przywieziono z Obozu Koncentracyjnego w Oświęcimiu prochy spalonych.
Już w kwietniu 1945 na nowej części cmentarza św. Marii Magdaleny, kiedy jeszcze toczyła się II Wojna Światowa w 1945 r., magistrat Miasta Opoczna usypał symboliczną ziemną mogiłę /duży kopiec/. Ustawiono duży drewniany krzyż spowity biało-czerwoną flagą i tam złożono prochy pomordowanych więźniów obozu zagłady w Oświęcimiu w pobliżu grobu śp. Marii Kuśmierz-Mastalerz /zwanej "Babą Mają"/. U schyłku 1945 r. Kombatanci z pomocą Starostwa i Magistratu w Opocznie zamówili obecny kamienny pomnik w Żarnowie. Wykonał go Marcin Szczegielniak /ojciec/ i Lucjan Szczegielniak /syn/. W specjalnej wnęce ustawiono za szkłem urnę z prochami zamordowanych. W II poł. XX w. dziekan i proboszcz opoczyński ks. kan. Piotr Jaroszek /były więzień obozów koncentracyjnych/ przeniósł obelisk z urną na obecne miejsce, motywując tym, że będzie go bardziej eksponować. W latach sześćdzieiśatych XX w. nieznani sprawcy rozbili szybę oraz urnę i rozsypali prochy. Rozbitą urnę znaleziono w pobliżu brackiej mogiły żołnierzy Wojska Polskiego poległych we wrześniu 1939 r.
Dochodzenie milicyjne nie przyniosło skutku. Podejrzewano, że to zemsta Niemców.
Ja domniemam, że to uczynili łobuzy z "Kamienicy Mantorskiego" przy ul. Staromiejskiej.
Osoby nie znające specyfiki kamienia piaskowca poddanego wpływom atmosferycznym, zczerniały kamień malowali farbami olejnymi trudnymi do usunięcia. Kamień nie oddychał i niszczał. Prostymi sposobami u zarania XXI w. ks. prał. Jan Wojtan z uczniami Technikum Rolniczego w Mroczkowie Gościnnym próbował usunąć farbę.
Osoby, które straciły w obozach zagłady swoich bliskich głęboko przeżyły profanację prochów Męczenników Narodowych. Śp. Wanda Ciesielska-Suskiewicz z pomocą Związku Bojowników o Demokrację i wolność w Opocznie /Zarząd Powiatowy/ powtórnie pojechała z delegacją do Oświęcimia po prochy zamordowanych. Przywieziono je już nowej urnie. Urnę wstawiono do specjalnej niszy, zakryto szkłem zbrojonym oraz zabezpieczono specjalną dekoracyjną metalową kratką.
U schyłku 2007 r. Urząd Wojewódzki w Łodzi, Wydział Polityki Społecznej Referat do Spraw Dziedzictwa Kulturowego i Utrwalania Miejsc Pamięci Narodowej / w Łodzi/ ul. Żeromskiego nr 87/ zlecił p. Dariuszowi Mastalerkowi /zam. Sobawiny/ renowację pomnika. Poprawiono napisy, gdyż "BOHATEROM” napisano: „BOCHATEROM”. Wykonano nowy napis o tej samej treści.
Pomnik gotowy był już ustawiony na Boże Narodzenie Anno Domini 2007.